Jak zacząć, czyli podstawowe sploty cz. 2

Hej!
Odpoczęłaś/odpocząłeś? To super! Jeżeli opanowałaś/eś podstawowe sploty z poprzedniego posta, wiesz, jak zacząć szydekować, czas na kolejną dawkę! Tym razem większy nacisk położę na przydatne triki, których ja sama nauczyłam się dopiero po dłuuugim czasie. I wiesz co? Żałuję, że nie poznałam ich wcześniej, bo mocno ułatwiłyby mi drogę z szydełkiem.

No to jak? Jazda? Jazda!

  1. łączenie kolorów

Sposób ten nada się także przy przedłużaniu nici, gdy kończy ci się kłębek, aczkolwiek na tę okazję mam inną technikę poniżej.
Przerabiamy rząd do końca. Przy ostatnim ściegu nie przeciągamy przez ostatnie dwie pętle na szydełku. Chwytamy nową nić w innym kolorze i przeciągamy ją przez dwie ostatnie pętle. Zaciskamy poprzedni kolor. Zawiązujemy supeł, obcinamy starą nić, ale tak, żeby móc ją później schować.

  1. chowanie nici

Technika ta przydaje się, jeżeli chcemy uzyskać efektowne wykończenie bez obcinania krótko nici (co z całą pewnością pięknie nie wygląda). 
Wykonujemy łańcuszek, a potem rząd półsłupków. Przy ostatnim półsłupku wyjmujemy szydełko. Wkłuwamy się w dwie wierzchnie pętle ściegu. Będzie to przednia pętla oczka i ta poniżej, idąca trochę pod skosem. Przeciągamy nić, którą chcemy schować. Powinna ona znaleźć się nad oczkami naszego rzędu. Kolejny rząd przerabiamy tak, aby chowana nić znajdowała się pomiędzy pętlami na szydełku a nicią roboczą (tą od kłębka).

  1. Węzeł rosyjski

To jest właśnie ta technika na przedłużanie nici. Bardzo ją lubię, ponieważ jest to faktycznie przedłużenie nici, a co za tym idzie – zostaje mi jeden węzeł mniej do schowania (Lenistwo bierze czasem u mnie górę :P) Nie jest to najprostszy trik. Dużo zależy od grubości nici, jej splotu i samej igły (pośmiej się, dobry człowieku, z moich nieudanych prób :P), czasem się nie udaje za pierwszym razem, ale efekt jest wart zachodu. 
Nawlekamy naszą nić na igłę. Wkłuwamy się igłą w tę samą nić, tworząc pętlę. Przeciągamy nić (łatwo powiedzieć, nie? :P) i wyciągamy z igły. Następnie nawlekamy dołączaną nić. Przekładamy przez pętlę w poprzedniej nici. Wkłuwamy się w nową nić, tworząc analogiczną pętlę. Powinniśmy mieć efekt kajdanek. Zaciskamy, ciągnąc za końcówki. Końcówki obcinamy dość krótko, ale tak, aby węzeł nam się nie rozleciał.

  1. Wykończenie.

Sposobów na wykończenie jest tyle, ile wykańczających. Jeżeli kończysz robótkę, którą budowałaś/eś na około, można zamknąć ją oczkiem łączącym. Jeżeli robisz, np. szalik, dobrze jest przed wyjęciem nici zrobić jedno oczko łańcuszka, które po zaciśnięciu zamieni się w supeł i zabezpieczy robótkę przed rozluźnieniem. A nici? Najprościej schować je za pomocą igły na lewej stronie robótki, pod pętlami, jednak, jeżeli jest to możliwe, spróbuj triku, który ci pokazałam wcześniej, zyskasz na estetyce wykończenia i nie stracisz nerwów nawlekając nić na igłę ;).

Przeczytaj też...